W niedzielę, 12 maja, w Skałowie doszło do groźnego wypadku. Z nieustalonych jeszcze przyczyn samochód osobowy wypadł z drogi i wylądował w przydrożnym rowie. Cztery osoby zostały poszkodowane.

Na akcję wysłano dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Krotoszynie oraz jeden z koźmińskiej OSP, jak również Zespół Ratownictwa Medycznego i policję. Jak się okazało, samochód osobowy zjechał z drogi, dachował i wpadł do rowu.

Pojazdem jechały cztery osoby. W chwili przybycia służb ratowniczych jedna znajdowała się w rozbitym aucie. Strażacy niezwłocznie podjęli więc działania w celu wydostania jej na zewnątrz. Po uzyskaniu dostępu do pasażerki znajdującej się na tylnym siedzeniu ewakuowano ją do karetki pogotowia. Z uwagi na zgłaszane dolegliwości kwalifikowanej pierwszej pomocy udzielono także trójce pozostałych uczestników wypadku. Jednocześnie odłączono akumulator w uszkodzonym samochodzie.

Kierownik Zespołu Ratownictwa Medycznego podjął decyzję, by na miejsce wezwać Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Dlatego w pobliżu wyznaczono lądowisko dla śmigłowca. Uczestnicy wypadku zostali przetransportowani do placówki leczniczej.

– Pojazdem kierował 19-letni mieszkaniec powiatu gostyńskiego. Wraz nim podróżowały trzy osoby. Z nieustalonych do tej pory przyczyn samochód osobowy wypadł z drogi i wylądował w przydrożnym rowie. Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi, zostali przetransportowani do szpitala. Postępowanie wyjaśniające to zdarzenie prowadzi krotoszyńska policja – informuje Piotr Szczepaniak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie.

(NOVUS)

FOT. PSP Krotoszyn