Na niedawnych Mistrzostwach Europy w Zapasach, które odbyły się w stolicy Rumunii, walczyło dwóch krotoszynian – Robert i Radosław Baranowie. Niestety, żadnemu z nich nie udało się stanąć na podium.

Po niespełna dwóch latach przerwy na matach europejskich znów zaprezentował się starszy z braci Baranów. Radek w kategorii 97 kg walczył ambitnie w pierwszej walce, lecz nie dał rady Gruzinowi Elizbarowi Odikadze, ulegając 5:9. Jako że zawodnik z Gruzji przegrał w półfinale, nasz zapaśnik nie dostał szansy w repasażach.

Robert Baran rywalizował w kategorii do 125 kg. W pierwszej walce na sekundy przed końcem pojedynku przewrócił Jare Heno, co dało mu dwa punkty i zwycięstwo 6:4. W ćwierćfinale Robert musiał uznać wyższość Gruzina Geno Petriashviliego, przegrywając 2:10. W repasażach pokonał Daniela Ligetiego z Węgier, co mu otworzyło szansę na zdobycie brązowego medalu. Walkę o brąz lepiej rozpoczął Ołeksandr Chocianywski z Ukrainy. Potem Polak wypchnął rywala za matę, lecz to było za mało i ostatecznie Ukrainiec zwyciężył 3:2.

Polska reprezentacja przywiozła z Bukaresztu trzy medale. Srebro wywalczyli Zbigniew Baranowski, przegrywając w finale z Azerem Szafirem Szarifowem 1:9, oraz Gevorg Sahakyan, który uległ 1:5 Turkowi Atakanowi Yukselowi. Brązowy krążek zdobył Magomedmurad Gadzhiev, wygrywając 6:0 z Semenem Radułowem z Ukrainy.

(GRZELO)

FOT. Polski Związek Zapaśniczy