Oprócz odszkodowania po wypadku komunikacyjnym możemy się starać również o zadośćuczynienie z OC sprawcy. Wbrew powszechnemu stosowaniu powyższych pojęć wymiennie, nie oznaczają one tej samej sytuacji.

Dodatkowo często zdarza się, że w odróżnieniu od odszkodowania, kwota zadośćuczynienia nie jest satysfakcjonująca dla osoby poszkodowanej, a w tym przypadku pozostaje niewiele opcji działania. Jak rozróżnić te terminy i z powodzeniem starać się o zadośćuczynienie?

Różnice między odszkodowaniem i zadośćuczynieniem wynikają z charakteru szkody

Odszkodowanie jest rekompensatą za poniesione w wypadku straty materialne. Na przykład jeśli samochód ulegnie zniszczeniu podczas zdarzenia, ubezpieczyciel sprawcy ma za zadanie wypłacić kwotę ustaloną przez rzeczoznawcę. Mówiąc krótko, za uszkodzone mienie należą nam się pieniądze – pozostajemy więc w sferze materialnej. Za to zadośćuczynienie dotyczy szkody niemajątkowej, którą jest na przykład ból czy cierpienie spowodowane uszczerbkiem na zdrowiu. Określamy je jako szkodę osobową.

Wniosek o wypłatę zadośćuczynienia składamy u ubezpieczyciela sprawcy

Tak samo jak odszkodowanie, również szkoda osobowa podlega finansowemu uregulowaniu przez sprawcę, a konkretnie poprzez współpracującego z nim asekuratora. Prośbę zgłaszamy więc właśnie do niego. Jeżeli sprawca w chwili zdarzenia nie posiadał ubezpieczenia OC, o należne nam pieniądze możemy wnioskować do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Prośbę w formie pisemnej wysyłamy do dowolnego likwidatora szkód komunikacyjnych, zawierając w nim dokładne informacje o miejscu i czasie zdarzenia, a także o obrażeniach oraz trwających dolegliwościach zdrowotnych.

W jaki sposób jednak możemy wycenić odczuwany ból? Ponieważ w kodeksie cywilnym nie ma zapisu odnośnie kryteriów, które należy przyjąć, ostateczny głos w sprawie posiada Sąd Najwyższy. Zawsze brana jest pod uwagę sytuacja wnioskującego. Podczas szacowania wysokości zadośćuczynienia trzeba wziąć pod uwagę czas leczenia i rehabilitacji, cierpienie psychiczne spowodowane niezdolnością do pracy i codziennego funkcjonowania, a także zachowanie sprawcy. Gdy nie udzielił on pierwszej pomocy osobie rannej, wpływa to na wysokość rekompensaty.

Kwota zadośćuczynienia jest za niska? Zwróćmy się do specjalistów

Propozycja ubezpieczyciela wydaje nam się nieadekwatna do sytuacji? W takim wypadku mamy jeszcze kilka możliwości, które warto zastosować. Możemy poprosić o pomoc specjalistów w zakresie uzyskiwania rekompensat finansowych, takich jak firma Codex. Dobrym rozwiązaniem jest również odwołanie się od decyzji likwidatora szkód, a kiedy ten ruch nie zda egzaminu, zgłoszenie skargi do Rzecznika Finansowego. Ostatecznie można skierować sprawę na drogę sądową.