Gazeta Lokalna KROTOSZYN | MILICZ

Gazeta Lokalna KROTOSZYN | MILICZ
PADEWSCY

Człowiek, na którego zawsze można liczyć

2018-10-03
  1. Strona Główna
  2. /
  3. Aktualności
  4. /
  5. Człowiek, na którego zawsze...
Człowiek, na którego zawsze można liczyć
BETA

Przed dwoma tygodniami przybliżyliśmy naszym Czytelnikom sylwetkę Dariusza Fabianowskiego, właściciela krotoszyńskiej firmy Daf-Mal. Zdradziliśmy wiele szczegółów z historii firmy, która działa już blisko ćwierć wieku. W przyszłym roku Daf-Mal będzie bowiem świętować jubileusz 25-lecia istnienia. Początki nie należały do najłatwiejszych, ale dziś pozycja tej firmy jest mocno ugruntowana. Daf-Mal cieszy się w pełni zasłużoną renomą.

 

Nie od dziś wiadomo, że najlepszą wizytówką dla przedsiębiorcy jest dobra jakość wykonywanej usługi. Tak zwana „poczta pantoflowa” stanowi darmowy, a zarazem najbardziej wiarygodny nośnik reklamowy. To właśnie rzesza zadowolonych klientów i ich rekomendacje w znacznej mierze przyczyniają się do budowania wizerunku firmy oraz do wzrostu jej znaczenia na lokalnym rynku.
Pan Dariusz jest rzetelną oraz godną zaufania osobą, o czym świadczy wiele pochlebnych opinii, które usłyszeliśmy i od klientów Daf-Malu, i od jego pracowników. Piotr Kaźmierczak współpracuje z tą firmą od roku. – Gdy zdecydowałem o odrestaurowaniu kamienicy na ulicy Kaliskiej, wybraliśmy firmę Daf-Mal – mówi. – Dziś z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że jest to solidna firma. Jako inwestor jestem zadowolony z usług, jakie wykonali pracownicy pana Darka. Jeśli mogę wydać rekomendację dla firmy, to w skali od 1 do 6 będzie to zdecydowanie 6. W przyszłości z pewnością będę jeszcze korzystał z usług Daf-Malu – podkreśla P. Kaźmierczak.

Założyciela firmy budowlanej łączy silna więź z krotoszyńskim biznesmenem, samorządowcem i działaczem sportowym, Dariuszem Rozumem. Ich znajomość funkcjonuje na wielu płaszczyznach. Zaczęło się od kontaktów biznesowych, które przerodziły się w przyjaźń. – Z Darkiem to stara historia. Znamy się bardzo długo – opowiada D. Rozum. – Dziś mogę powiedzieć, że jest to mój przyjaciel, do którego mogę zadzwonić nawet w środku nocy. Najpierw był biznes, bo w związku z moją działalnością zaczęliśmy współpracę. Później Darek zaangażował się w sumo.

Dzieci dwóch biznesmenów zaczęły trenować sumo. – Dzięki temu mieliśmy ze sobą coraz częstsze kontakty. Przez te lata Darek coraz intensywniej poświęcał się tej dyscyplinie sportu jako działacz, czego konsekwencją jest jego aktywna działalność w strukturach zarządu zarówno krotoszyńskiego klubu, jak i Polskiego Związku Sumo, którego jest wiceprezesem – wyjaśnia D. Rozum.

Prezes PZS wskazuje także na podobieństwa charakterologiczne. – Jesteśmy bardzo podobni – oznajmia. – Takich ludzi jak on dziś się nie spotyka. To są dinozaury, wymierający gatunek. Szczerość, lojalność, zaufanie to wartości, które doprowadzają do przyjaźni. I tak było w naszym przypadku – zaznacza D. Rozum.

D. Fabianowski związany jest także z krotoszyńską oświatą. Nieraz bowiem jego firma remontowała miejscowe przedszkola. Zadowolenia z tych usług nie kryje Małgorzata Śniecińska, dyrektor Przedszkola nr 3 w Krotoszynie. – Trzy lata temu podczas kontroli okazało się, że nasza klatka schodowa nie spełnia wymogów, mimo że remont placówki przeprowadzony został zaledwie dwa lata wcześniej – wspomina M. Śniecińska. – Pan Dariusz zaproponował wówczas dobudowanie nowej, aby była pewność, że wszystkie warunki zostaną spełnione. Wiosną tego roku weszło 20 pracowników pana Darka i pracowali od rana do wieczora, żeby zdążyć przed początkiem września – mówi dyrektor przedszkola, do którego D. Fabianowski – jak sam przyznaje – ma wielki sentyment. Zna każdy zakamarek tej placówki.

– Przed ośmioma laty była ciężka zima – kontynuuje M. Śniecińska. – Śnieg leżał na dachu, a gdy stopniał, zalało całą górę przedszkola. Na pokrycie szkód nie było pieniędzy. Pan Dariusz okazał serce i zaproponował, że wszystko wyremontuje, a pieniądze oddamy w ratach, kiedy tylko będziemy mogli. Jest przyjacielem przedszkola. Kilka dni temu zalało nam strych, zadzwoniłam do pana Darka, a on nie zwlekał ani chwili i wysłał do nas swoich fachowców. To bardzo dobry człowiek – stwierdza szefowa Przedszkola nr 3.

Ciepłych słów na temat D. Fabianowskiego i jego firmy nie szczędzi również Arleta Jaśkowiak, dyrektor Przedszkola nr 1 w Krotoszynie. – Jest to człowiek bardzo pomocny – oznajmia. – Od samego początku działalności współpracuje z naszym przedszkolem. O cokolwiek byśmy nie poprosili, nigdy nie odmawia. Nawet jeśli sprawa nie jest związana z budowlanką. Wszystkie remonty budynku wykonała jego firma. Pan Darek jest rzetelny i otwarty na kontakty – dodaje A. Jaśkowiak.

Swoim pracownikom właściciel firmy Daf-Mal zapewnia dobre warunki rozwoju, rodzinną atmosferę, a ponadto oferuje pomoc w razie jakichkolwiek problemów. Zasięgnęliśmy więc opinii również w gronie osób zatrudnionych w Daf-Malu.

Paulina Ptak odpowiada za tak zwaną „papierkową robotę”. Jej przygoda w firmie Daf-Mal zaczęła się zupełnym przypadkiem. – Złożyłam CV i – ku mojemu zdziwieniu – przeszłam pozytywnie rekrutację – wspomina kobieta. – Nie miałam doświadczenia, a mimo to szef postawił na mnie, zaufał mi i dał szansę, za co jestem mu wdzięczna – przyznaje.

Zdarzyło się kiedyś, że pani Paulina, całkowicie pochłonięta swoją pracą, niemalże zrezygnowała z przysługującego jej urlopu. Dla pracodawcy było to nie do przyjęcia, co wówczas zakomunikował jej poprzez wydanie nietypowego polecenia służbowego, a mianowicie nakazał pracownicy w ramach wypoczynku skorzystać z darmowego wyjazdu do Brukseli. – Postawił mnie przed faktem dokonanym – opowiada z uśmiechem kobieta. – Bardzo się ucieszyłam. Życzę każdemu takiego szefa. Jest moim autorytetem, bardzo mi imponuje i chciałabym pójść w jego ślady – kończy pani Paulina.

Równie pochlebnie na temat swojego szefa wypowiada się inna pracownica Daf-Malu, Emilia Radajewska. – Współpracę zaczęłam trzy lata temu – mówi. – Szef zdecydował się zatrudnić mnie i sprawdzić, czy dam sobie radę, ponieważ nigdy nie pracowałam w budowlance. Pan Darek ma to do siebie, że chętnie daje pracę ludziom, którzy na pierwszy rzut oka mają na to małe szanse. Pracowała u nas wcześniej pani Danuta. Była chwilę przed emeryturą. Nie bał się zatrudnić starszej osoby. To się chwali. Chętnie przyjmuje również uczniów. Potrafi wydobyć z wielu osób to, co najlepsze. Myślę, że jest dobrym mentorem i nauczycielem. Ma podejście pedagogiczne i opiekuńcze do każdego pracownika – ocenia pani Emilia.
Paweł Szulc to brygadzista z najdłuższym stażem pracy w firmie Daf-Mal. – Po wojsku pracowałem kilka lat w różnych firmach budowlanych, ale ostatecznie zatrudniłem się u pana Darka – opowiada. – Już po pierwszej rozmowie powiedział, że mogę zaczynać praktycznie od zaraz. I tak to się zaczęło. Jestem zadowolony z pracy. Trzeba przyznać, że szef ma gest. Parę lat temu musiałem przejść operację kręgosłupa, która kosztowała 3 tys. zł. Pan Darek w całości ją sfinansował, za co jestem bardzo wdzięczny – przyznaje P. Szulc.
Za stronę projektową prac wykonywanych przez firmę Daf-Mal odpowiada współpracująca z D. Fabianowskim mgr inż. Mirosława Witczak, właścicielka Biura Projektowego, która nader ceni sobie tę współpracę. – Pierwszy raz miałam okazję nadzorować prace wykonywane przez firmę pana Darka podczas adaptacji poddasza Szkoły Podstawowej w Benicach – przypomina M. Witczak. – Były to początki jego działalności, ale już wysoce fachowe, z nowatorskimi rozwiązaniami. Później współpracowaliśmy przy renowacji kościoła pw. św. Jana Chrzciciela w Krotoszynie i budynków wokół niego. Uważam, że firma świadczy usługi z pełnym profesjonalizmem, stosując wysokiej jakości materiały. Pan Darek swoją ekipą ręczy za jakość wykonywanych usług – zaznacza projektantka.

Warto wiedzieć, iż większość elewacji w centrum miasta została odrestaurowana dzięki współpracy tych dwóch firm. – Efekty naszych działań widać prawie na całym rynku i na przyległych ulicach. Mamy bowiem piękne centrum z wyjątkowym ratuszem i – biorąc udział w przywracaniu świetności śródmiejskich kamienic – jesteśmy z tego dumni – dodaje M. Witczak.

Firma Daf-Mal ściśle współpracuje także z Centrum Budowlanym BANASZAK w Krotoszynie. – Pan Dariusz działalność budowlaną zaczął cztery lata po tym, jak ruszyło Centrum Budowlane BANASZAK – mówi właścicielka firmy, Maria Banaszak. – Los chciał, że nasze drogi skrzyżowały się na niwie biznesowej. Pamiętam, jak dobieraliśmy partnerów do wprowadzenia na nasz lokalny rynek marki Caparol, która dopiero raczkowała w Polsce. Nieprzypadkowo Daf-Mal i sam pan Dariusz stali się ambasadorami tej marki na terenie powiatu. Efekty są widoczne wokół nas. Wystarczy spojrzeć choćby na kamienice wokół rynku, które zostały przez niego zrewitalizowane. To jest namacalny dowód nie tylko świetnej jakości produktów Caparol, ale przede wszystkim profesjonalizmu wykonawcy, którego cechuje fachowość i dbałość o szczegóły. Przez ponad 20 lat współpraca pana Darka z naszą hurtownią układała się znakomicie. Rozwijaliśmy się równolegle. 25 lat temu naszą siedzibą był garaż na Parcelkach, przy naszym domu jednorodzinnym, a szef Daf-Malu jeździł do klientów syrenką sam lub z pomocnikiem. Obecnie mamy ponad tysiąc metrów powierzchni sprzedażowej i magazynowej pod dachem, a Daf-Mal ma swoją siedzibę i flotę aut, którymi fachowcy z jego firmy dojeżdżają na budowy już nie tylko w Krotoszynie. Obserwowaliśmy ten rozwój – zarówno ja, jak i mój świętej pamięci mąż, który przyjaźnił się z panem Darkiem. Nie łudźmy się, ten niewątpliwy sukces jest okupiony ogromną pracą, stresem i poświęceniem – podkreśla M. Banaszak. – Nasze firmy łączy jeszcze jeden ważny element. Są to firmy rodzinne. I tak samo jak w realizację zadań Centrum Budowlanego BANASZAK zaangażowana jest cała nasza rodzina, tak w przypadku Daf-Malu jego właściciel ma ogromne wsparcie ze strony żony i dzieci. W takich firmach jest też zupełnie inne podeście do pracowników, bo stanowią oni tak naprawdę jedną wielką rodzinę.

– Trudno nie wspomnieć też o wielkim sercu i szczodrości pana Darka – kontynuuje M. Banaszak. – Razem z Daf-Malem, gdy jeszcze żył mój mąż, prowadziliśmy akcję „Chodź pomaluj mój świat”, w ramach której odnawialiśmy sale przedszkolne. Od dwóch lat natomiast realizujemy wspólnie projekt „Kolorowa Klasa”. To znamienne, że pomimo tak wielu obowiązków, gdy pada z naszej strony prośba o pomoc, pan Darek nigdy nie odmawia. To po prostu partner, na którego można liczyć – oświadcza z przekonaniem właścicielka Centrum Budowlanego BANASZAK.
KLAUDIA BORKIEWICZ

Ciąg dalszy opowieści o firmie Daf-Mal już wkrótce!

Comments are closed

YouTube

Archiwum
Jarmużek
BGP 2023
Motosdodoła
BHP RABENDA
KOK
TK DACHY
IMPULS ZDUNY
MATYLA
Agencja Reklamowa GL
Dietetyk Kaźmierczak
ZBITY TELEFON
INNOWACYJNE FINANSE
GÓRZNY GROUP
MAYOR INK