Od 26 lipca do 4 sierpnia, 45-osobowa grupa dzieci ze Sulmierzyc przebywała na koloniach w Łukęcinie, koło Pobierowa. 10 dni wypoczynku obfitowały w liczne atrakcje, które przyniosły wszystkim sporo chwil radości.

Organizatorem wyjazdu była Miejska Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, która sfinansowała wypoczynek 25 osobom. Kierownikiem kolonii była Dorota Woźniak, zaś funkcje wychowawców pełnili: Izabela Bochyńska, Marcelina Ziental, Romuald Gurzyński.

Uczestnicy kolonii wzięli udział w kilku wycieczkach. Podczas pierwszej odwiedzili Kołobrzeg, gdzie podziwiali przepiękne widoki z latarni morskiej oraz zwiedzili muzeum minerałów, znajdujące się w podziemiach kołobrzeskiej latarni. Ekspozycja składała się z kilkunastu przeszklonych witryn, w których znalazło się kilkaset okazów z różnych zakątków świata. Minerały przywieziono między innymi z Madagaskaru, Brazylii, Maroka oraz Rosji. Ciekawym miejscem była też wystawa plenerowa w Muzeum Oręża Polskiego, gdzie w ekspozycji zewnętrznej zgromadzone były samochody, samoloty oraz broń pancerna i artyleryjska. Dzieci zwiedziły również starówkę oraz niepowtarzalny średniowieczny obiekt sakralny, wzniesiony z czerwonej cegły, czyli Bazylikę Konkatedralną Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Kołobrzegu.

Przy okazji drugiej wyprawy autokarowej, koloniści trafili do Kamienia Pomorskiego, gdzie zwiedzili port jachtowy Marina, basztę Wolińską z wystawą kamieni oraz konkatedrę św. Jana Chrzciciela. W kościele obejrzeli skarbiec z zabytkowymi naczyniami liturgicznymi i innymi dziełami sztuki sakralnej oraz zwiedzili przykościelny wirydarz – jedyny tego typu ogród w Polsce. Koloniści mieli okazję posłuchać również pięknego koncertu organowego. Tego samego dnia dzieci zawitały do oceanarium, zlokalizowanego w Pobierowie. Miały okazje poznać różnego rodzaje ryb z mórz i oceanów z całego świata. Zobaczyli płaszczki, piranie, jadowite skrzydlice, żółwie oraz niebezpieczne rekiny i mureny.

Następna podróż doprowadziła kolonistów do Międzyzdrojów, którzy przespacerowali się słynną Aleją Gwiazd, która powstała w 1996 roku.

Kolejnym etapem wyprawy było wejście do mini muzeum V3 w poniemieckim bunkrze amunicyjnym, mieszczącym się przy drodze do Wapnicy. Młodzież z dużym zainteresowaniem słuchała ciekawych opowieści o tym miejscu. Wśród eksponatów znalazły się: hełmy, karabiny, pistolety, amunicja, które można dotknąć i wziąć do ręki. Koloniści byli również zachwyceni widokiem Jeziora Turkusowego o powierzchni ponad 6,5 hektara, które znajduje się nieopodal bunkra.

Wieczory na koloniach spędzano głównie, grając m.in. w dwa ognie, piłkę nożną, siatkówkę. W programie kolonii znalazło się również miejsce na rozmowy o pozytywnych aspektach życia bez uzależnień, ukazywanie znaczenia pozytywnego stosunku do siebie i umiejętności współżycia z innymi. Był również czas na dyskotekę, podchody i quiz wiedzy kolonijnej. Wielu wrażeń dostarczył wszystkim morski chrzest kolonijny. Neptun i Salacja dokonywali pasowania na kolonistę, przy czym każdy z uczestników musiał wykazać się fizyczną sprawnością i odwagą.

(NOVUS)

FOT. www.sulmierzyce.pl