Gazeta Lokalna KROTOSZYN | MILICZ

Gazeta Lokalna KROTOSZYN | MILICZ
PADEWSCY

Sulmierzyce – Obcokrajowiec porzucony przez „kumpli”

2018-07-29
  1. Strona Główna
  2. /
  3. Aktualności
  4. /
  5. Zdrowie
  6. /
  7. Sulmierzyce – Obcokrajowiec porzucony...
Sulmierzyce – Obcokrajowiec porzucony przez „kumpli”
TK DACHY

W końcówce czerwca do krotoszyńskiego szpitala powiatowego trafił mężczyzna z poważnymi problemami zdrowotnymi. Okazało się, iż jest obywatelem Czech i nie posługuje się językiem polskim. Ba, nie posiadał nawet dokumentów, więc nie było możliwości zweryfikowania, czy posiada on ubezpieczenie zdrowotne. Na szczęście – dzięki zaangażowaniu wielu osób – udało mu się skutecznie pomóc. Zarówno pod względem medycznym, jak i organizacyjnym.

Jak przekazał nam Sławomir Pałasz – rzecznik prasowy SP ZOZ w Krotoszynie – cała historia zaczęła się wieczorem, 25 czerwca. Wówczas, karetka pogotowia ratunkowego została wezwana do ok. 60-letniego mężczyzny, który znajdował się w okolicach Sulmierzyckiego Domu Kultury (ul. Strzelecka w Sulmierzycach). Na numer alarmowy zadzwoniły dwie dziewczyny, które mężczyzna prosił o pomoc. Mimo trudności w porozumieniu się z nim, osoby wykazały się bardzo dojrzałą postawą i powiadomiły dyspozytora medycznego. Po dotarciu na miejsce, Zespół Ratownictwa Medycznego zdecydował o przewiezieniu mężczyzny do krotoszyńskiego szpitala. Na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym stwierdzono, że pacjent powinien jak najszybciej trafić na oddział. – Wyglądał bardzo nędznie. Powiedziałbym, wręcz rozpaczliwie – mówił jeden z lekarzy. Był skrajnie osłabiony, zaniedbany i jak ustalono podczas diagnostyki – cierpiał na kilka schorzeń jednocześnie. Było widać, że od dłuższego czasu miał problemy ze zdrowiem, najprawdopodobniej nie leczył się na bieżąco. Lekarze i pielęgniarki rozpoczęli więc jego ratowanie. Dopiero po kilku dniach można było mówić o niewielkiej poprawie jego stanu, choć do pełnego wyzdrowienia było jeszcze daleko.
Szpital podjął działania zmierzające do ustalenia tożsamości chorego. Okazało się, że jest to człowiek, który w skrajnie kryzysowej sytuacji zdrowotnej pozostawiony został sam sobie przez obwoźne czeskie karuzele, przy których pracował. Karuzele te obecne były podczas Dni Sulmierzyc. Mężczyzna, gdy trafił do szpitala, nie miał ze sobą żadnych dodatkowych ubrań, rzeczy osobistych, dokumentów ani pieniędzy. Pracownicy szpitala mieli poważny problem z komunikowaniem się z pacjentem. Chory nie znał polskiego, jednak rozumiał, co się do niego mówiło. Z uzyskanych od niego danych policja ustaliła, że na terenie Polski nie był osobą karaną, nie był też poszukiwany. – Następnie nawiązaliśmy współpracę z z Ambasadą Republiki Czeskiej w Warszawie, z którą byliśmy w stałym kontakcie telefonicznym. Umożliwiliśmy również rozmowy przedstawicielce ambasady z naszym pacjentem. Pomagaliśmy w gromadzeniu jak największej ilości danych o pacjencie, które zostały przekazane ambasadzie. Oprócz informacji, jaką SP ZOZ w Krotoszynie skierował do ambasady (podobne pismo przekazano także policji przyp. red.), w której opisaliśmy całą sytuację oraz prosiliśmy o pomoc w identyfikacji pacjenta, oddzielną prośbę do czeskich służb dyplomatycznych odręcznie napisał też chory. Za naszym pośrednictwem trafiła ona do ambasady informuje Sławomir Pałasz, który w tej  sprawie pełnił funkcję koordynatora. Dzięki tym informacjom pracownicy ambasady ustalili, skąd pochodził mężczyzna. W efekcie okazało się, że odpowiednik naszego NFZ wystawił zaświadczenie stwierdzające, że człowiek ten podlega ubezpieczeniu zdrowotnemu. Będzie to podstawą do ubiegania się przez szpital o zwrot kosztów od strony czeskiej. Dzięki pomocy wielu osób – personel szpitala, pacjenci, pracownicy punktu z używaną odzieżą – udało się zebrać dla obywatela Czech niezbędną odzież. Jedna z krotoszyńskich parafii sfinansowała zakup rzeczy osobistych. – Gdy okazało się, iż stan pacjenta poprawił się na tyle, by mógł opuścić szpital, pośredniczyliśmy przy organizacji wyjazdu do Czech. Przez kilka dni – gdy trwały intensywne działania ambasady czeskiej – nie było jednak oczywiste, czy uda się od razu zorganizować wyjazd. Stawialiśmy więc sobie pytanie: co zrobić z tym człowiekiem? Podjęliśmy wstępne działania, dzięki którym mężczyzna mógłby przez jakiś czas przebywać w jednym z domów dla osób bezdomnych w Wielkopolsce. Na szczęście, nie trzeba było skorzystać z takiej opcji – dodaje rzecznik SP ZOZ.

Po blisko miesiącu, finałem tej historii było wypisanie pacjenta, który szczerze dziękował za okazaną mu pomoc i leczenie. Przyjechał po niego jeden z przedstawicieli Konsulatu Honorowego Republiki Czeskiej we Wrocławiu, który wykupił zapisane leki i zadbał o powrót pacjenta do kraju. Ambasada zawiadomiła władze miejscowości, w której zameldowany jest Czech. Tamtejsze służby pomocy społecznej, jeszcze przed opuszczeniem przez pacjenta szpitala w Krotoszynie, miały gotowe rozwiązanie, dotyczące pomocy temu człowiekowi. Finalnie Czech wyjeżdżał z Polski z czterema torbami pełnymi podarowanych mu ubrań. Przez cały swojego pobytu nie sprawiał żadnych problemów, był przyjaźnie nastawiony zarówno do personelu, jak i innych pacjentów.

Krzysztof Kurowski, dyrektor SP ZOZ wystosował specjalne podziękowania dla pracowników szpitala, którzy w tak niecodziennej sytuacji potrafili zachować pełen profesjonalizm i pozytywnie rozwiązać problem pacjenta. – Serdecznie dziękuję personelowi szpitala – lekarzom, pielęgniarkom, osobom pracującym w dziale utrzymania czystości, a także – Ambasadzie Republiki Czeskiej w Warszawie i Konsulatowi Honorowemu Republiki Czeskiej we Wrocławiu oraz wszystkim pozostałym osobom, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do pomocy pacjentowi z Czech. To był bardzo nietypowy przypadek i sytuacja z którą spotkaliśmy się po raz pierwszy, a którą udało nam się pozytywnie rozwiązać. Naszemu byłemu już pacjentowi życzymy dużo zdrowia oraz pomyślności w dalszym życiu – czytamy w oświadczeniu na stronie internetowej SP ZOZ.

MICHAŁ KOBUSZYŃSKI

 

Comments are closed

YouTube

Archiwum
Jarmużek
BGP 2023
Motosdodoła
BHP RABENDA
KOK
TK DACHY
IMPULS ZDUNY
MATYLA
Agencja Reklamowa GL
Dietetyk Kaźmierczak
ZBITY TELEFON
INNOWACYJNE FINANSE
GÓRZNY GROUP
MAYOR INK