Niezapomniane emocje w Kinie Przedwiośnie
- Strona Główna
- /
- Aktualności
- /
- Kultura
- /
- Niezapomniane emocje w Kinie...
W sobotę, 16 listopada, Kino Przedwiośnie stało się miejscem niezwykłego wydarzenia teatralnego. Spektakl „W maju się nie umiera”, wyreżyserowany przez Annę Gryszkównę, poruszył serca i umysły widzów, pozostawiając niezatarte wrażenie. Monodram opowiadał historię Barbary Sadowskiej – matki, działaczki społecznej i poetki, której życie naznaczone było tragiczną stratą syna, Grzegorza Przemyka.
Grzegorz Przemyk, młody poeta i maturzysta, został brutalnie pobity przez funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej w 1983 roku, co stało się jednym z najbardziej wstrząsających wydarzeń okresu stanu wojennego w Polsce. Monodram, wyprodukowany przez Dom Spotkań z Historią, skupił się na emocjonalnych i psychicznych zmaganiach jego matki po tej tragedii.
Agnieszka Przepiórska, wcielając się w rolę Barbary Sadowskiej, stworzyła niezwykle autentyczny i poruszający portret kobiety, która nie tylko musiała zmierzyć się z niewyobrażalnym bólem po stracie syna, ale także stawiła czoła całemu systemowi sądowemu, walcząc o sprawiedliwość. Jej nieugięta postawa i determinacja były inspiracją dla wszystkich obecnych na sali.
Tytułowy maj, będący ulubionym miesiącem głównej bohaterki, stał się symbolem narodzin i śmierci jej syna. To właśnie w maju Grzegorz Przemyk przyszedł na świat i w maju również zmarł, co nadało dodatkowy, głęboki wymiar emocjonalny całej historii.
Spektakl nie był jedynie opowieścią o śmierci i żałobie. Był to również hołd dla siły matki, która mimo ogromnego cierpienia, nie poddała się i walczyła o prawdę. Widzowie byli świadkami niezwykłej gry aktorskiej, która wbiła ich w fotele, pozostawiając w głębokim zamyśleniu na długo po zakończeniu przedstawienia.
Reakcje publiczności były pełne emocji – od łez wzruszenia, przez momenty głębokiej refleksji, aż po ciszę, która zapadła po ostatnich słowach wypowiedzianych przez Przepiórską. To była historia, która nie tylko poruszyła, ale także zmusiła do myślenia o wartościach, jakimi są prawda, sprawiedliwość i miłość rodzicielska.
Monodram „W maju się nie umiera” był ostatnią odsłoną tegorocznej edycji Teatru Polska w Krotoszynie, jednak organizatorzy zapewnili, że w przyszłym roku mieszkańców miasta czekają równie wielkie emocje.
Widzowie opuścili kino Przedwiośnie z głębokim przekonaniem, że byli świadkami czegoś wyjątkowego. Historia Barbary Sadowskiej, jej ból, walka i niezłomność, na długo pozostaną w ich pamięci, przypominając o sile ludzkiego ducha w obliczu największych tragedii.
(WM)
fot. Paweł W. Płócienniczak
Comments are closed