W niedzielę Barycz Sułów podejmowała u siebie zamykającą tabelę Spartę Grębocice. Licznie zgromadzeni kibice mogli cieszyć się festiwalem strzeleckim, jaki zafundowała biało-pomarańczowa ekipa, demolując rywali rezultatem 7:0.

Miejscowi od początku pragnęli wymazać z pamięci porażkę w Woliborzu i szybko wrócić na zwycięską ścieżkę. Na ataki Baryczy Sparta odpowiedziała okopaniem się we własnym polu karnym. Gościom na niewiele się to zdało, bo po kilku niezłych próbach sułowianie w końcu otworzyli wynik. W 13. minucie, po wrzutce z lewej strony, piłkę do siatki zapakował Wiktor Kacprzak, notując pierwsze ligowe trafienie w barwach Baryczy. Mimo przewagi gospodarzy, stawianych w roli wyraźnego faworyta spotkania, na kolejne trafienie trzeba było czekać niemal do końca pierwszej połowy. W 43. minucie Jakub Gil wykorzystał podanie za plecy defensorów i pokonał golkipera gości. Na przerwę podopieczni Tomasza Horwata schodzili z dwubramkową zaliczką.

Po zmianie stron rozwiązał się worek z bramkami. W 48. minucie W. Kacprzak strzałem z lewej nogi zaliczył dublet w tym spotkaniu. 18 minut później, po asyście J. Gila, na listę strzelców wpisał się Dawid Bąk. Cztery bramki przewagi nie satysfakcjonowały Baryczy, która dalej naciskała. Pressing Piotra Grzelczaka pod bramką rywali pozwolił mu w 77. minucie asystować przy golu Filipa Michalskiego. Niespełna dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu Adrian Puchała popisał się dryblingiem i efektownym strzałem umieścił futbolówkę w siatce. Kilkadziesiąt sekund później wynik na 7:0 uderzeniem z bliska ustalił P. Grzelczak.

Barycz odniosła gładkie zwycięstwo, które pozwoliło podreperować bilans bramkowy po wysokiej porażce w Woliborzu. Przy liczbie stwarzanych przez gospodarzy sytuacji wydaje się to i tak najmniejszym możliwym wymiarem kary dla ekipy z Grębocic. Dopisanie trzech punktów i siedmiu goli brzmi świetnie, ale o tym, czy Barycz potwierdzi przedsezonowe aspiracje do awansu do III ligi zdecydują nie mecze ze Spartą, a z najbardziej wymagającymi rywalami, takimi jak właśnie woliborzanie, Moto-Jelcz Oława czy aktualnie przodujące w tabeli rezerwy Chrobrego Głogów.

W trakcie niedzielnego starcia prowadzono zbiórkę na cel charytatywny. Na wsparcie leczenia małej Nadii udało się zgromadzić 33,5 tys. zł.

(MS)