W 78. minucie pojedynku z Piastem Nowa Ruda Barycz Sułów niespodziewanie przegrywała 1:3. Dzięki ambitnej postawie do samego końca lider IV ligi zdołał doprowadzić do remisu.

Przed meczem z Piastem Nowa Ruda zespół seniorów Baryczy wykonał miły gest w kierunku Sebastiana Jasińskego, który w meczu z Lechią doznał groźnej kontuzji. Pojedynek z Piastem zaczął się dobrze dla ekipy z Sułowa, która już w 11. minucie objęła prowadzenie po trafieniu Macieja Tomaszewskiego, który najprzytomniej zachował się w polu karnym gości po zagraniu z rzutu różnego.

W 47. minucie Mateusz Poświstajło znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i doprowadził do remisu. W 77. minucie po zamieszaniu w polu karnym Baryczy samobójcze trafienie zaliczył jeden z jej graczy. Ledwie dwie minuty później jeden z sułowskich obrońców dał sobie odebrać piłkę we własnym polu karnym, w efekcie czego Oliver Zabrzeski podwyższył prowadzenie. W 84. minucie Jakub Gil umieścił piłkę w siatce po szybkim rozegraniu rzutu rożnego, a w czwartej minucie doliczonego czasu gry strzałem z dziesięciu metrów wynik meczu na 3:3 ustalił Piotr Grzelczak.

(ANKA)

FOT. LKS Barycz Sułów