W środę, 22 lutego, na drodze krajowej nr 15, w miejscowości Perzyce, doszło do tragicznego wypadku. W wyniku czołowego zderzenia samochodu osobowego z autobusem śmierć poniosła jedna osoba.

Po odebraniu zgłoszenia o zdarzeniu na miejsce niezwłocznie skierowano po dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Krotoszynie oraz z Ochotniczej Straży Pożarnej w Zdunach, a także Zespół Ratownictwa Medycznego i policję. Udała się tam również grupa operacyjna pod dowództwem zastępcy komendanta powiatowego PSP w Krotoszynie.

Poszkodowanemu kierowcy samochodu osobowego pierwszej pomocy medycznej udzieliła osoba postronna. Gdy jednostki ochrony przeciwpożarowej dotarły na miejsce, ratownicy natychmiast przejęli opiekę nad mężczyzną. – To właśnie druh z OSP był świadkiem zdarzenia i po stwierdzeniu braku czynności życiowych u poszkodowanego rozpoczął resuscytację krążeniowo-oddechową, którą kontynuowano z wykorzystaniem automatycznego defibrylatora oraz sprzętu do tlenoterapii czynnej. Dodatkowe utrudnienie dla ratowników stanowiła znaczna deformacja bryły pojazdu. Stąd decyzja o usunięciu części elementów konstrukcyjnych samochodu przy użyciu narzędzi hydraulicznych – mówi mł. kpt. Mateusz Dymarski z KP PSP w Krotoszynie.

Gdy uzyskano pełen dostęp do kierowcy, decyzją kierownika Zespołu Ratownictwa Medycznego, poszkodowanego przetransportowano do punktu medycznego, gdzie kontynuowano czynności resuscytacyjne. Niestety, mężczyzny nie udało się uratować. Drugi uczestnik wypadku, jadący autobusem, nie odniósł żadnych obrażeń.

Funkcjonariusze policji przeprowadzili czynności dochodzeniowe z udziałem prokuratora. Na ten czas wyznaczono objazdy, gdyż ten odcinek drogi krajowej był zamknięty. Na koniec działań strażacy z jezdni usunęli elementy karoserii samochodowej oraz wycieki płynów eksploatacyjnych. Potem ruch na drodze został przywrócony. Akcja służb ratowniczych trwała blisko trzy godziny.

(ANKA)

FOT. st. kpt. Tomasz Patryas