W lipcu 49-osobowa grupa dzieci i młodzieży z Sulmierzyc przebywała na koloniach w Milówce. Przez 10 dni poznawali miejscowe atrakcje, ucząc się jednocześnie, jak zdrowo, aktywnie i pożytecznie spędzać czas wolny.

Młodzi sulmierzyczanie mieli okazję zapoznać się z historią, kulturą i walorami przyrodniczymi tej rozsławionej przez braci Golców wioski oraz z jej najbliższymi okolicami. Temu celowi służyły wycieczki po Milówce, autokarowe przejazdy beskidzką pętlą, pobyt w urokliwej Wiśle, wizyta w koniakowskiej Galerii „Na szańcach”, Muzeum Ustrońskim, Izbie Pamięci Jerzego Kukuczki w Istebnej i na trójstyku granic Polski, Czech i Słowacji w Jaworzynce-Trzycatku.

Przez cały czas kolonistom towarzyszyły piękne widoki Beskidu Śląskiego i Beskidu Żywieckiego, ponieważ Milówka leży na styku tych pasm górskich. O ile wygodnie i bez wysiłku wjechano wyciągiem na Czantorię, o tyle już sporym wyzwaniem okazało się piesze zdobycie w upale szczytu Baraniej Góry w Beskidzie Śląskim oraz przełęczy Przegibek w Beskidzie Żywieckim, skąd najwytrwalsza grupa młodych piechurów udała się na podbój Bendoszki Wielkiej.

Bardzo ciekawa była autokarowa wycieczka do Cieszyna, podczas której zwiedzono polską część z pięknym historycznym Wzgórzem Zamkowym, a następnie – po przejściu Mostu Przyjaźni na rzece Olzie – także część czeską.

Przez cały czas dziewczęta i chłopcy chętnie grali w gry i zabawy świetlicowe. Wykonali ciekawe prace plastyczne i bawili się na trzech kolonijnych dyskotekach. W programie nie mogło zabraknąć oczywiście plenerowych aktywności, z ożywczymi kąpielami w rzece Sole, zajęciami w miejscowym parku linowym oraz podchodami. Tradycyjnie odbył się kolonijny chrzest, a na koniec – quiz wiedzy kolonijnej.

Organizatorem wakacyjnego wyjazdu dzieci i młodzieży do Milówki była sulmierzycka Miejska Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, która sfinansowała wypoczynek 22 kolonistom.

OPRAC. (ANKA)

FOT. Agnieszka Rudnicka