30 lat spółki Las-Kalisz w Tomnicach!
- Strona Główna
- /
- Aktualności
- /
- 30 lat spółki Las-Kalisz...
MATERIAŁ SPONSOROWANY
W trudnym czasie pandemii przyszło obchodzić okrągłe, bo trzydzieste urodziny spółce Las-Kalisz z Tomnic. Firma, która specjalizuje się w przetwórstwie dziczyzny i mięsa królika, powstała w marcu 1991 roku na fali transformacji ustrojowej. Przemiany własnościowe w kolejnych latach skończyły się przejęciem spółki przez rodzinę Tarnawskich z Krotoszyna w 2014 roku.
Dziś Las-Kalisz jest jednym z najbardziej liczących się w naszym kraju przedsiębiorstw skupujących i przetwarzających dziczyznę. Sukcesywnie zwiększa także przerób mięsa króliczego. Produkty spod Krotoszyna poza polskim rynkiem (dania z dziczyzny z Tomnic znajdują się w kartach dań wielu naszych lokalnych restauracji) trafiają do państw niemal całej zachodniej Europy.
Historia zakładu sięga jednak znacznie dalej niż wspomniane trzy dekady. Już w 1932 r. w Tomnicach założono pierwszą w Polsce fermę lisów srebrzystych Marianny i Bruno Bidermannów. Po wojnie została ona znacjonalizowana, a w latach 70. państwowy właściciel przeorganizował profil produkcji zakładu. Włączono go w strukturę Kaliskiego Przedsiębiorstwa Produkcji Leśnej „Las” (łatwo odgadnąć pochodzenie obecnej nazwy firmy, które może niektórych wprowadzać w błąd co do jej siedziby) i od tej pory zajął się skupem zajęcy na eksport – zarówno tuszek pochodzących z polowań, jak i żywych szaraków z odłowów w sieci.
Nad organizacją nowej linii przetwórczej czuwał zaczynający wówczas pracę Marian Tarnawski, późniejszy wieloletni prezes spółki. Z czasem cykl produkcyjny dostosowano także do przerobu królików, których sporo skupowano od indywidualnych hodowców – wielu mieszkańców regionu zachowało z tamtych czasów w pamięci wspomnienia z wizyt w Tomnicach. Zresztą do dziś przedsiębiorstwo przez miejscowych nazywane jest po prostu fermą. Wprawdzie firmowa hodowla funkcjonuje w Różopolu, ale przetwórstwo królika niezmiennie stanowi ważną gałąź działalności spółki. Jej drugi filar, czyli dziczyzna zwierzyny grubej – jeleni, danieli, saren czy dzików, to część historii związana już z latami 90.
Ostatnie lata działalności firmy to jej systematyczny rozwój. Przed pięcioma laty zakład przetwórczy został przy wsparciu środków unijnych gruntownie zmodernizowany, znacząco zwiększono wówczas jego możliwości produkcyjne. W trosce o podnoszenie jakości wdrożono międzynarodowy standard IFS Food, weryfikowany corocznym audytem. Obecnie planowana jest już kolejna przebudowa zakładu. A równolegle działaniom firmy towarzyszą intensywne przedsięwzięcia marketingowe.
– W związku z załamaniem eksportu dziczyzny w minionym roku postawiliśmy na popularyzację mięsa zwierząt łownych w polskiej gastronomii. Prowadzimy warsztaty z przyrządzania dziczyzny dla zawodowych kucharzy i promujemy jej walory w internetowych kanałach społecznościowych. Projektowaniem produktów pod kątem restauracji zajmuje się nasz ambasador kulinarny, Adam Chrząstowski. W odpowiedzi na oczekiwania konsumentów, uwięzionych w domach w związku z pandemią, rozwinęliśmy ponadto detaliczną sprzedaż internetową – wymienia Tomasz Tarnawski, prezes firmy.
Największym wydarzeniem jubileuszowym będzie odkładana od zeszłego roku druga edycja Mistrzostw Polski w Dziczyźnie – Memoriału Mariana Tarnawskiego. Najbliższe tygodnie pokażą, kiedy i w jakiej formie się odbędą.
(RED)
Comments are closed