28 lipca strażacy zmagali się z dwoma pożarami w Chwaliszewie. Okazało się, że w tym samym czasie są dwa ogniska pożaru w różnych punktach.

Około godziny 12.30 do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Krotoszynie wpłynęło zgłoszenie o pożarze w Chwaliszewie. Na akcję skierowano dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Krotoszynie oraz pojazdy gaśnicze z OSP Chwaliszew, OSP Biadki, OSP Orpiszew, OSP Sulmierzyce i OSP Zduny.

– Gdy pierwsze zastępy dojeżdżały na miejsce, ustalono, że we wskazanej przez zgłaszającego lokalizacji widoczne są dwa ogniska pożaru, usytuowane w różnych punktach – mówi st. asp. Mateusz Dymarski z KP PSP w Krotoszynie. – Ogień objął suchą trawę i gałęzie na poboczu drogi oraz zboże na pniu, stertę balotów z sianem i pryzmę obornika na terenie gospodarstwa rolnego.

Pożar zagrażał obiektom rolniczym, więc na miejsce skierowano dużą ilość sił i środków. Osób poszkodowanych na szczęście nie było.

Strażacy rozpoczęli akcję gaśniczą w kilku lokalizacjach. W sumie podano siedem prądów gaśniczych wody w natarciu na palące się gałęzie i suchą trawę, na zboże, baloty siana i pryzmę obornika. – Działania prowadzone w różnych miejscach oraz umiejętne rozlokowanie stanowisk gaśniczych poskutkowały szybkim ograniczeniem rozprzestrzeniania się ognia i minimalizacją strat poniesionych przez właścicieli – oznajmia M. Dymarski.

Po całkowitym ugaszeniu zboża na polu zlokalizowanym w pobliżu gospodarstwa przegrupowano siły, zwiększając intensywność podawania środka gaśniczego na palące się baloty siana i obornik. W końcowej fazie akcji wykorzystano ładowarkę teleskopową, by na bieżąco usuwać tlące się siano oraz obornik na pobliskie pole uprawne. Jednocześnie dogaszano ukryte zarzewia ognia.

Akcja straży pożarnej trwała trzy godziny. Uczestniczyło w niej 29 strażaków z siedmiu zastępów.

(ANKA)

FOT. Archiwum (zdjęcie poglądowe)